ZAUFANIE BOGU

Edmund Bojanowski pozwala nam uczestniczyć w swoim życiu poprzez zapiski, jakie prowadził w swoim Dzienniku w latach 1853 do 1871.

Pod datą 15 listopada 1856 r. czytamy:

„ [...] Na wieczór [...] mieliśmy się zająć z Koźmianem przeczytaniem spisanej przeze mnie Regułki Ochronkowej, którą koniecznie chce Koźmian teraz rozdać po Ochronkach, aby rzecz w porządek należyty wprowadzić. Za powód tego podaje okoliczność, z którą dziś pierwszy raz mi się zwierzył, a która mnie niespodzianą radością, ale razem i kłopotem uderzyła – że ma zamiar wstąpić do stanu duchownego i w tym celu wyjeżdża na dwa lata do Rzymu, a potem myśli wrócić i wyświęcić się w Gnieźnie! – Może niezbadana w swych miłosiernych zamiarach Opatrzność zrządziła tak, aby nasze przedsięwzięcie ochronkowe zyskało tym sposobem współkierownictwo duchowne w tym, który tak gorliwie zajął się tą rzeczą i tak gorąco wziął do serca!

Z drugiej strony jego nieobecność przyczyni mi mozołu i trudności, ale tak Bóg chciał, niech będzie i w tym uwielbiona Jego wola święta. Cieszyło mię bardzo, że spisany przeze mnie rozkład zajęć ochronkowych spodobał się Koźmianowi. ”

rozważanie

Jan Koźmian, przyjaciel Edmunda podjął decyzję przyjęcia święceń kapłańskich. W całej opisanej sytuacji warto zwrócić uwagę na coś charakterystycznego dla naszego Błogosławionego. Otóż, w całym tym niespodziewanym dla niego wydarzeniu widzi plany Bożej Opatrzności. Spodziewa się – i słusznie – że Koźmian jako kapłan będzie mógł podjąć współkierownictwo duchowe dla dzieła ochronkowego. Ojciec Założyciel kieruje się nadprzyrodzonym spojrzeniem; to człowiek głębokiej wiary. Przewidując trudności, jakie pojawią się wraz z dwuletnią nieobecnością Koźmiana, skupia uwagę na dobru, które będzie owocem tej decyzji. Serce Ojca Edmunda jest pogodzone z Bożym planem. Wyraził to w słowach: „niech będzie i w tym uwielbiona Jego wola święta” (Dz.)  

wskazówka dla nas

Wiara nadaje sens naszym codziennym zajęciom – radościom i trudom. Bł. Edmund wskazuje kierunek życia chrześcijańskiego, a jest nim zaufanie Bogu.

Błogosławiony Edmundzie, ufający Bożej Opatrzności – módl się za nami.

cdn.

s .M. Rut Szymanowska sł. M./